
Rozwiązanie umowy to zwykle stresujący moment zarówno dla pracownika jak i pracodawcy.
Ten pierwszy zmuszony będzie szukać sobie innego zajęcia, a drugi natomiast borykać się będzie z poszukiwaniem kolejnego fachowca na dane miejsce. Jednak dochodzi czasem do sytuacji, kiedy to z różnych względów obie strony osiągają porozumienie.
Co z okresem wypowiedzenia?
Porozumienie stron to najlepszy możliwy sposób jeśli chodzi o termin zakończenia wzajemnych zobowiązań. Strony mogą ustalić go na dowolny termin. I wbrew pozorom mogą na tym skorzystać obie strony. Jeśli chodzi o pracodawcę, to nie będzie musiał on na wczoraj poszukiwać nowego fachowca, natomiast pracownik jest w stanie również poświęcić czas na poszukiwanie kolejnego miejsca pracy. Ponadto taki rodzaj rozwiązania umowy nie pozostawia negatywnych śladów ani w aktach pracownika, ani też na honorze pracodawcy.
Czy mogę rozwiązać umowę z dnia na dzień?
Jeśli obie strony wyrażają zgodę, to naturalnie możliwe jest rozwiązanie umowy z dniem zawarcia porozumienia. Ponadto ustawodawca przewiduje również ewentualność, kiedy to w przypadku braku wskazania daty w porozumieniu między pracownikiem a pracodawcą, za termin ustania wzajemnych zobowiązań właśnie dzień osiągnięcia wspomnianego porozumienia. Jest to zatem metoda bardzo często stosowana przez obie strony, kiedy chcą rozstać się w pokoju i nie psuć sobie wzajemnie szans zarówno na lokalnym, jak i nieco szerszym rynku pracy.
Mój szef był bardzo wyrozumiały, zasłużyłam na dyscyplinarkę, ale jednak podpisaliśmy porozumienie. 🙂
Dogadałem się z pracodawcą, to była jedyna słuszna opcja.